Depresja – podstępna, groźna i uleczalna

Dodano: 22 lutego, 2022

Według statystyk Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) zaburzenia depresyjne są czwartym najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie. To bardzo podstępna i groźna choroba – aż 40-80% chorych ma myśli samobójcze. W Polsce oficjalne szacunki pokazują, że na depresję choruje ponad 1,5 mln osób ale statystyki mogą być zaniżone bo chorzy nie chcą korzystać z pomocy specjalistów. Co najmniej połowa cierpiących nie szuka pomocy specjalisty, chociaż depresję można skutecznie leczyć. 

Przyczyny wzrostu zachorowań

W pandemii znacznie wzrosły zachorowania u dzieci – szacuje się że aż 30% nastolatków cierpi na depresję. Wśród dorosłych chorują coraz częściej osoby w sile wieku, aktywni zawodowo, odnoszący sukcesy. 

Po naszych przodkach odziedziczyliśmy „stadność”, a więc naturalną tendencję do gromadzenia się i kontaktów społecznych. Ich sztuczne ograniczanie źle wpływa na naszą psychikę. Destabilizuje procesy poznawcze i uniemożliwia nam wchodzenie w relacje – których celem jest potwierdzenie i wartościowanie naszych zachowań.

Długotrwale działający lęk i poczucie izolacji powodują, że nasz organizm działa w stanie stałego napięcia. Produkujemy za dużo kortyzolu, adrenaliny i noradrenaliny. Taki koktajl hormonalny w organizmie powoduje dalekosiężne skutki i może negatywnie odbić się na naszym zdrowiu. Na dłuższą metę stres nas wykańcza – odbierając nam siły i uniemożliwiając odpoczynek. 

Jak się objawia depresja

Osoba w depresji wcale nie musi być przez otoczenie odbierana jako smutna. Wprost przeciwnie – często choroba kryje się pod maską “duszy towarzystwa”. Natomiast wewnętrznie chory nie odczuwa przyjemności i satysfakcji, nie przeżywa radości z tego co do tej pory ją przynosiło, jak np. zapach porannej kawy, uprawianie ogrodu czy inne pasje. Stany emocjonalne wyrażane przez osobę, która nie odczuwa przyjemności są bardzo przygaszone, mają jeden szary monotonny kolory, powodując, że chory czuje się jak zamknięty za szarą szybą.

Jak można pomóc

Przede wszystkim trzeba pamiętać, że choroby nie wybieramy. Dotyka ona wszystkich – dzieci, nastolatki, dorosłych. Osoba z depresją potrzebuje wsparcia i przekonania, że cokolwiek się z nią dzieje, jest ktoś, kto ją rozumie i jest u jego boku. Sama myśl, że jest ktoś inny może zdziałać naprawdę dużo. Najważniejsze jest to, by namówić osobę chorą do tego, by udała się do lekarza i psychoterapeuty. W leczeniu depresji psychoterapia odgrywa ogromną rolę – pomaga zrozumieć istotę problemu i przepracować go. Nie należy także obawiać się farmakoterepii – leki pomagają  i warto się nimi wspomóc przez jakiś czas.

Biorezonans w terapii depresji

Warto także rozważyć alternatywne metody, w szczególności u pacjentów, którzy nie reagują na wdrożone formy leczenia. Ostatnie badania pokazują, że terapia biorezonansowa może być użyteczna  w leczeniu nawracających zaburzeń depresyjnych z umiarkowanymi epizodami niezależnie lub jako terapia uzupełniająca leki przeciwdepresyjne. Przed rozpoczęciem terapii na depresję, diagnozuje się dolegliwości fizyczne i przeprowadza sesje terapeutyczne usuwające toksyny, elektrosmog, metale i pasożyty. Już po tym etapie zauważalna jest poprawa samopoczucia pacjenta. Kolejnym krokiem jest terapia ukierunkowana na eliminację objawów depresji.

Zasada działania biorezonansu w terapii depresji jest następująca – elektromagnes wysyła krótkie, powtarzające się impulsy magnetyczne, nakierunkowane na układ limbiczny mózgu. Za indywidualny stan nastroju odpowiedzialne są struktury limbiczne, takie jak hipokamp i jądro migdałowate. Obecne w nich neurony są uaktywniane przez impulsy elektromagnetyczne. Powoduje to zmiany neuro-chemiczne, w tym uwalnianie neuroprzekaźników – serotoniny, dopaminy i noradrenaliny, które poprawiają nastrój.

Tlenoterapia hiperbaryczna w leczeniu depresji

Tlen ma wielki wpływ na układ nerwowy. Podczas zabiegu w komorze hiperbarycznej poprawia się przepływ krwi w mózgu i następuje dotlenienie tkanki mózgowej oraz obkurczenie naczyń krwionośnych. Tworzą się także nowe komórki macierzyste. Dotlenienie tkanek, podniesienie prężności tlenu we krwi podczas zabiegu powodują poprawę nastroju. Regularne stosowanie tlenoterapii w leczeniu depresji:

  • poprawia samopoczucie;
  • wpływa na jakość snu – staje się on głębszy i dłuższy;
  • zwiększa skuteczność działania leków;
  • w niektórych przypadkach pozwala na redukcję przyjmowanych leków lub całkowitą ich eliminację z procesu leczenia. 

źródła: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/34104247/

https://openepidemiologyjournal.com/VOLUME/8/PAGE/1/FULLTEXT/

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/25411676/